28.10.2017 (sobota), godz. 15.00 - Kalety, ul. Fabryczna 35
Unia Kalety - Sparta II Lubliniec - 1-0 (0-0)
1-0 - Nojman - 79 min.
Unia Kalety: Bańczyk - Różański, Baron, Bambynek, Painta (90' Watoła) - Nojman, Urbańczyk Mat, Słodczyk (46' Urbańczyk E), Imiołczyk, Mirosławski (65' Bździon) - Golec.
Sparta II Lubliniec: Klepacz (80' Saflik) - Suchy, Maćkowiak, Imach (46' Grabiński), Zakrzewski, Stąpor, Krawczyk, Budzik (86' Machoń), Kucharczyk (78' Popanda), Wójcik (65' Ryznar), Deneko.
Żółte kartki: Stąpor, Zakrzewski, Kucharczyk (Sparta II).
Sędziowali: Dawid Burzyk (główny), Grzegorz Gruszka, Artur Gawin (asystenci). Widzów: 50.
Statystyki meczu:
strzały: 7 - 5
strzały celne: 3 - 2
strzały niecelne: 4 - 1
strzały zablokowane: 0 - 2
rzuty rożne: 4 - 6
faule: 7 - 9
Jedenaste zwycięstwo w jedenastym meczu odnosi Unia pokonując drugą drużynę Sparty Lubliniec. Tym razem zwycięstwo przyszło z trudem a dobrze zorganizowani rywale długo zachowywali czyste konto z tyłu. Autorem niezwykle ważnego gola był Mateusz Nojman i miejmy nadzieję, że jest to dla niego przełamanie, które zaowocuje kolejnymi bramkami w następnych meczach.
relacja - więcej
Na pierwszą okazję w meczu czekamy do 12 minuty. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego sam przed bramką znajduje się Baron, jednak mija się z piłką. Chwilę później powinno być 1-0. Z prawej strony w pole karne wpada Golec, który wykłada piłkę Imiołczykowi jednak jego uderzenie z 10 metrów instynktownie broni bramkarz gości. Jeszcze Nojman mija rywala w polu karnym ale oddaje niecelny strzał. Był to najlepszy fragment gry naszej drużyny w pierwszej połowie. Sparta dobrze zorganizowana w defensywie nie dopuszcza zagrożenia pod swoja bramkę a mecz długimi fragmentami toczy się w środkowej strefie boiska. W 30 minucie swoja okazję mają goście, jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na piątym metrze z piłką mija się odpuszczony w kryciu gracz Sparty. W 35 minucie po minięciu dwóch obrońców groźny strzał z 15 metrów broni Bańczyk i na tym kończą się emocje w pierwszej połowie.
Zdecydowanie mocniej na rywala Unia rusza od początku drugiej połowy, ciągle jednak z trudem przychodzi stwarzanie sytuacji strzeleckich. Wprawdzie kilka razy zakotłowało się w polu karnym gości ale brakuje cierpliwości w budowaniu akcji przez co mecz staje się chaotyczny i nerwowy, rośnie presja na sędziego, który jednak zachował zimną krew. W 72 minucie z prawej strony w pole karne wpada Urbańczyk, gdzie jest powalony przez obrońcę gości a sędzia z pomocą asystenta dyktuje karnego. Górą w pojedynku z Golcem wychodzi jednak bramkarz gości! Nie wykorzystana sytuacja mogła się zemścić dwie minuty później. Po dośrodkowaniu z lewej strony z piłką mija się wychodzący z bramki Bańczyk, ta spada pod nogi gracza Sparty, który mógł zrobić wszystko a zdecydował się na strzał z pierwszej piłki, na nasze szczęście niecelny. Mimo, że była to jedyna okazja gości w drugiej połowie mogła ostatecznie przesądzić o wyniku meczu. Podrażnieni nasi zawodnicy podkręcają tempo i w końcu następuje akcja, która jak się miało okazać rozstrzyga losy meczu. Z prawej strony przedarł się Różański, wycofuje piłkę na 8 metr do Imiołczyka, którego strzał ląduje na słupku a zamieszaniu najszybciej odnajduje się Nojman, który strzela zwycięskiego gola. Goście mimo ambitnej postawy nie zagrażają bramce Bańczyka a nasza drużyna już pewnie dowozi wynik do końca.
Mimo słabszego występu inkasujemy kolejny komplet punktów, a także w szóstym meczu obrona gra na zero z tyłu, nasi bramkarze nie wyciągali piłki z siatki od 550 minut! Tym meczem zapewniamy sobie mistrza rundy jesiennej, jednak pozostały jeszcze dwa mecze i celem jest komplet punktów.